Rozmiar: 12851 bajtów  

Mikołaj  Wojtowicz

 

Hodowlę gołębi zacząłem w 2000r. Więc do hodowców z dużym doświadczeniem nie należę. Gołębiami zainteresował mnie mój tato, który w dzieciństwie również hodował gołębie. Trafne więc tu wydaje się stwierdzenie iż niedaleko pada jabłko od jabłoni. Pierwszymi gołębiami były winerki które podarował nam znajomy z wioski. Później doszły pawiki, gile i wywrotki które wszystkie zamieszkały w zbudowanym gołębniku słupkowym.

   Sielanka skończyła się z nadejściem jesieni tego samego roku, kiedy to jastrząb jednego popołudnia upolował prawie całe stadko. Dwa młode pawiki które wyrwały się ze szponów oprawcy zszył znajomy weterynarz i przez kilka lat dzielnie dawały sobie radę. Po tym zdarzeniu zapadła decyzja o budowie gołębnika z wolierą. Pomysł okazał się niezwykle trafnym gdyż w rok później przybyły pierwsze gołębie zakupione na wystawie w Poznaniu.

   Obecnie moja hodowla liczy około 100 sztuk w kilkunastu rasach. Gołębie mieszkają w dużym gołębniku z dwiema obszernymi wolierami. Wypuszczane są kilka razy w tygodniu ponieważ działka na której zbudowany jest gołębnik znajduje się w pobliżu lasu. Trzon hodowli stanowią gołębie barwne, dęte, strukturalne i lotne. Jednak nacisk nakładam na 3 rasy: Turkota arabskiego (podziękowania dla Edwarda Woźniaka od którego dostałem pierwszą parę) Garłacz czeski siodłaty łapciaty, oraz Garłacz brneński (podziękowania dla hodowcy z Poznania, który umożliwił mi rozpoczęcie hodowli tej rasy oraz udostępnił pary rozpłodowe). Mieszkam w Głogowie, a do poznańskiego związku zapisałem się w ubiegłym roku. Myślę, że w tym roku pokażę swój dorobek na wystawie w Poznaniu zarówno listopadowej jak i w lutym.

    Gołębie darzę ogromnym sentymentem, dlatego do dzisiaj jest kilka sztuk od których zaczynałem moje hobby.


garłacz czeski siodłaty  Garłacz brneński  turkort arabski